.

Części samochodowe - leksykon.

Na stacji benzynowej

Jak ja sobie przypomnę ,,,, lałem gaz na BP w Katowicach..
poltkiem ,,, wychodzę ze stacji brudny jak świnia bo na jakimś strychu byłem poprawiać okno. Ciuchy robocze, obok laska tankuje SLa ,,,,, spojrzała na mnie, miałem jej powiedzieć „Sie ma”…. ale już odpuściłem. Z pokorą wsiadłem i uświadomiłem sobie jaki mam poziom życia, gdy łapa przecięta od szyby i w bandażu. Wrzuciłem na trzy razy pierwszy bieg, a potem wyczołgałem się tym na A 4 żeby dalej jechać do domu 3 godziny... Pomyślała sobie na pewno ... ja pierd... jaki morus….